Sąd Rejonowy w Grajewie

Wyrok Sądu Rejonowego w Grajewie z dnia 31 sierpnia 2012 r.

Sygn.akt. III. RC 49/10

WYROK

W  IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

 

                                                                                  Dnia 31 sierpnia 2012 roku

 

Sąd Rejonowy w Grajewie III Wydział Rodzinny i Nieletnich

Przewodniczący    SSR XXXXX   XXXXXXXX

Protokolant            XXXXX   XXXXXXXXX
 

po rozpoznaniu w dniu 20 sierpnia 2012 roku w Grajewie

na rozprawie

sprawy z powództwa XXXXXX   XXXXXXX  obecnie XXXXXXX

przeciwko XXXXX   XXXXXXXX

o alimenty  

  1. oddala powództwo;
  2. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. XXXXX XXXXXX, ul. Ełcka 8B, 19-200 Grajewo, tytułem nieopłaconej obrony z urzędu, kwotę 110,70 (sto dziesięć 70/100) zł, w tym kwotę 20,70 (dwadzieścia 70/100) zł tytułem 23% podatku od towarów i usług;
  3. odstępuje od obciążania stron kosztami postępowania w sprawie przejmując je na rachunek Skarbu Państwa
     

Sygn. akt III RC 49/10

UZASADNIENIE

Małgorzata P. wniosła w dniu 02 marca 2010 roku pozew o alimenty przeciwko swojemu mężowi Piotrowi P. Domagała się zasądzenia od pozwanego kwot po 1000 złotych miesięcznie poczynając od dnia wniesienia pozwu.

 W uzasadnieniu pozwu podała, że po zawarciu związku małżeńskiego zgodnie z ustaleniami małżonków zamieszkała ona na gospodarstwie rolnym swojego męża. Pozwany jest właścicielem gospodarstwa rolnego o powierzchni15 ha, ponadto wydzierżawia kolejne15 ha. Gospodarstwo to jest o profilu mlecznym, pozwany odstawia mleko do mleczarni uzyskując z tego znaczne dochody. Podała, że przebywała na gospodarstwie rolnym swego męża do 15 lutego 2010 roku, kiedy to pozwany kazał jej się zabierać do własnego domu. Rodzice pozwanego nie akceptowali powódki i byli do niej wrogo nastawieni. Wskazała, że zamieszkała w Szorcach u swoich dziadków Daniela i Władysławy B. Podniosła, że nigdzie nie pracuje, nie ma możliwości podjęcia pracy, nie ma wyuczonego zawodu i we wsi ani w pobliżu nie ma dla niej pracy. Twierdziła, że zawierając związek małżeński liczyła ona na zamieszkiwanie na gospodarstwie rolnym męża, na pracę na nimi na pełne utrzymanie.

  W odpowiedzi na pozew pełnomocnik działający w imieniu pozwanego Piotra P. nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie w całości.

W uzasadnieniu pozwany podał, że nigdy nie wyrzucił małżonki z domu, a wprost przeciwnie robił wszystko by utrzymać małżeństwo. Podniósł, że powódka po wyprowadzeniu się od pozwanego zamieszkała na gospodarstwie rolnym swoich rodziców, które również nastawione jest na hodowlę krów mlecznych, w gospodarstwie tym pracuje i zarabia na swoje utrzymanie (k 14-15).

 Po wniesieniu powyższego pozwu Piotr P. wniósł do Sądu Okręgowego w Łomży pozew o rozwód. Na mocy art. 445 § 2 kpc z urzędu zawieszono postępowanie w niniejszej sprawie do czasu prawomocnego zakończenia sprawy o rozwód. Przed zawieszeniem postępowania Sąd nie zabezpieczył powództwa, bowiem nie złożono takiego wniosku. W sprawie o rozwód strony zawarły ugodę mediacyjną (k-36 akt I C 276/10), w której zgodnie wniosły o zawieszenie postępowania celem podjęcia terapii małżeńskiej w Poradni Rodzinnej. Po upływie roku podjęto zawieszone postępowanie, do pojednania nie doszło a strony faktycznie żadnej terapii nie podjęły. W toku sprawy o rozwód nie zabezpieczano powództwa o alimenty. 

 Wyrokiem Sądu Okręgowego w Łomży z dnia 09 marca 2012 roku, który uprawomocnił się 31 marca 2012 roku, w sprawie sygn. akt I C 276/10 rozwiązano małżeństwo Piotra P. z Małgorzatą P. przez rozwód bez orzekania o winie. Strony nie mają z małżeństwa dzieci, więc nie orzekano w tym przedmiocie.

 Po prawomocnym zakończeniu postępowania w sprawie o rozwód Sąd z urzędu podjął zawieszone postępowanie w niniejszej sprawie.

 Po podjęciu postępowania Małgorzata P., która powróciła do poprzedniego nazwiska B. popierała powództwo o zasądzenie  jednorazowo alimentów w kwocie 8000 złotych za okres od 01 marca 2010 roku do 09 marca 2012 roku (data wydania orzeczenia w sprawie o rozwód).

 Pełnomocnik pozwanego nie uznał powództwa o alimenty i wniósł o jego oddalenie w całości.

         Sąd ustalił i zważył, co następuje.

 Małgorzata P. i Piotr P. zawarli związek małżeński w dniu 17 października 2009 roku (k- 4). Ze związku tego nie posiadają dzieci. Po ślubie strony zamieszkały w domu  Piotra P. wspólnie z jego rodzicami, siostrą i babcią. Od tego czasu relacje między nimi zaczęły stopniowo psuć się. Z akt sprawy o rozwód wynika, iż zachowanie Małgorzaty P. bardzo się zmieniało, stała się bardzo nerwowa, używała wulgarnych słów w stosunku do męża i jego rodziny. Wielokrotnie w ciągu dnia dzwoniła do domu swego ojca, który miał olbrzymi wpływ na jej zachowanie i podejmowane decyzje. Od samego początku Małgorzata P. dążyła do tego aby oddzielić się z gospodarstwem domowym od teściów i podejmowała różne kroki w celu zmuszenia swego męża do tego celu np. w styczniu 2010 roku wyprowadziła się do rodziców ale po kilku dniach na prośbę męża i jego obietnice wróciła, aż do dnia 15 lutego 2010 roku, kiedy rano zadzwoniła do swego ojca aby przyjechał i ją zabrał do domu, „bo już nie wytrzyma”. Z zeznań Jana P. ( akta o rozwód) wynika, iż podczas kiedy oni pakowali rzeczy Małgorzaty P.  jej mąż stał i płakał w kącie, tylko jego matka coś mówiła. Nie było żadnej awantury, wyganiania z domu. Po tym dniu Piotr P. prosił o pomoc i rozmowie swego proboszcza. Podczas spotkania Małgorzata P. zapewniała, iż wróci do męża następnego dnia, ale on po nią nie pojechał a ona sama nie przyjechała.

Małgorzata P.  utrzymywała, że po zawarciu związku małżeńskiego między nią a mężem było wszystko dobrze, tylko teściowie wtrącali się. Podała, że teściowa krytykowała ją i dokuczała jej, nie pozwala gotować ( choć ta przesłuchiwano w toku sprawy o rozwód w charakterze świadka  zeznawała odwrotnie od swojej synowej).

Powódka Małgorzata P. obecnie B. urodziła się 30 kwietnia 1982 roku. Ma obecnie 30 lat. Posiada wykształcenie podstawowe, bez wyuczonego zawodu. Jest zdrowa. Nie ma oszczędności. Nie korzysta z pomocy Opieki Społecznej. Złożyła spis miesięcznych kosztów swego utrzymania (k-113), gdzie podała, iż na wyżywanie wydaje 400 złotych, na ubranie 100 złotych, na środki czystości, higieny i kosmetyki- 100 złotych, na leczenie na wypadek choroby – 100 złotych, usługi fryzjerskie i krawieckie-100 złotych – łącznie kwota 800 złotych miesięcznie. Powódka zobowiązana do złożenia spisu faktycznie poniesionych wydatków za okres objęty żądaniem pozwu (k-147) nie złożyła takiego spisu i nie udokumentowała wydatkowania kwoty 8000 złotych o jakiej zasądzenie wnosi.  

Powódka podała, że od czasu wyprowadzenia się od męża zamieszkuje nieprzerwanie u swoich dziadków ze strony ojca – Daniela i Władysławy B. Zabrała ze sobą wszystkie swoje rzeczy osobiste, meble, prezenty ślubne i dwie krowy jakie dali jej rodzice w posagu. W domu rodziców powódki  wyodrębnione są dwa mieszkania. W jednym z mieszkań mieszkają jej rodzice, zaś ona mieszka w części wydzielonej dla jej dziadków. Podała, że stało się tak, bowiem rodzice odmówili przyjęcia jej ponownie do swojego mieszkania. Pomaga dziadkom w przygotowywaniu posiłków, w prowadzeniu przez nich gospodarstwa domowego za co otrzymuje u nich utrzymanie. Kosmetyki i ubrania dostaje od swojej siostry. Podała, że przed ślubem pomagała swoim rodzicom w pracy na ich gospodarstwie rolnym, ale obecnie gdy zamieszkała u dziadków już im nie pomaga. Rodzice twierdzą, iż wydali ją za mąż i nie będą już jej utrzymywać. Mimo tego, w czerwcu 2010 roku ojciec powódki darował jej  1,04 ha ziemi. Nie jest zarejestrowana jako bezrobotna w Urzędzie Pracy, bowiem od  dnia 01 lipca 2010 roku posiada gospodarstwo rolne (k- 113). Podała, iż w chwili otrzymania darowizny pole obsiane było zbożem, które zebrała i sprzedała.  Z zaświadczeń Urzędu Gminy w Trzciannem gospodarstwo to o dochodowości rocznej w kwocie 578,61 złotych, zanotowało za 2010 roku dochód w wysokości 261,11 złotych (k- 113). We własnym zakresie opłaca składkę KRUS. Poza tym gruntem rolnym innego majątku nie posiada. Wartość gruntu wyceniła na około 7000 złotych. Podała, że sieje zboże. Ostatnio obsiała tam żyto i zebrała z niego od 3 do 3,5 tony ziarna, które sprzedała w młynie. Podała, że posiada faktury na potwierdzenie tego, jednakże ich nie złożyła, ani w inny sposób nie udokumentowała tej transakcji. Nie ma żadnych swoich maszyn, pracowała na polu korzystając z maszyn swego ojca.  

Podniosła, że w Szorcach gdzie mieszka, ani w okolicy nie ma możliwości znalezienia jakiejkolwiek pracy, dlatego nie szukała żadnego zatrudnienia poza rolnictwem. Powódka Małgorzata B.  podała, iż dwa razy w miesiącu (k-115) chodziła do fryzjera- za ścięcie włosów płaciła 15 zł i 60 zł za pasemka.

Świadek Władysława B.  (k- 147) zeznała, iż wnuczka nie chodziła do fryzjera bo na to trzeba mieć pieniądze- „ jak by miała to by jeździła”. Ziemię dostała od ojca, żeby mieć ubezpieczenie. Ojciec wydał ją za mąż i teraz niech się mąż nią opiekuje. Wnuczka rano nagotuje, oporządzi a reszta to płacz. Pracy ma szukać? A gdzie teraz ona pracę dostanie? Ona daje wnuczce jedzenie, a   siostry przywożą ubrania.

  Świadek Daniel B. – dziadek Małgorzaty B.j (k 146 odw) zeznał, iż nie wie dlaczego powódka wyprowadziła się od pozwanego. Przyznał, że zamieszkała z nim i jego żoną. Podał, że powódka w ciągu dnia pomaga im w domu. Twierdzi, że powódka nie mieszka z rodzicami i nie pomaga swojemu ojcu w pracy na gospodarstwie.

 Świadek Jan B. – ojciec Małgorzaty B. (k- 147) zeznał, że zanim córka wyszła za mąż mieszkała z nim i z matką, pomagała w pracy na gospodarstwie, jeździła maszynami. Nie zna powodu, dla którego córka wyprowadziła się od męża. Podał, że dzwoniła do niego i prosiła go by zabrał ją od męża, bo nie może już dłużej wytrzymać. Twierdził, że córka zamieszkała u dziadków, bo u niego w mieszkaniu nie ma warunków. Podał, że skoro córka mieszka z dziadkami to jest przez nich utrzymywana. Przyznał, że przepisał córce gospodarstwo rolne o powierzchni 1,4 ha, bo to było przeznaczone dla niej. Podał, że użycza jej swojego ciągnika rolniczego. Poza powódką świadek ma jeszcze dwie córki, jedna właśnie skończyła studia a druga skończyła szkołę średnią i zaczyna studia w Białymstoku.

 Świadek Stanisława B. – matka Małgorzaty P. (k -147odw) zeznała, że nie wie dlaczego córka wyprowadziła się od męża. Bo co ją to obchodzi. Powódka mieszka razem z dziadkami, sprząta im i u nich śpi. Oni dają dziadkom mleko i kartofle, mięsa nie dają. Darowali córce hektar ziemi i ona uprawia tą ziemię, orze, trochej jej pomagają to i ona pomoże. Świadek dopytywana o rodzaj pomocy zeznała "że nie wie nic i nic nie będzie mówić, wie tylko tyle, że córka mieszka z dziadkami”.  

 Świadek Kazimierz S. (k. 147odw)  zeznał, że powódka po trzech miesiącach od ślubu i mieszka w Szorcach. Podał, że widzi powódkę pracującą na gospodarstwie swoim i na gruntach jej rodziców przy żniwach i wykopkach. Z racji tego, że jest sołtysem wsi zbiera podatki, w tym także bywał w domu powódki. Podał, że widział powódkę pracującą przy krowach, jeżdżącą ciągnikiem. Twierdził, że powódka jest domownikiem pracującym w gospodarstwie swoich rodziców.

  Pozwany Piotr P. urodził się 10 sierpnia 1978 roku. Posiada wykształcenie podstawowe. Choruje na kręgosłup ale się nie leczy. Jest właścicielem gospodarstwa rolnego o powierzchni14,47 hai dochodowości rocznej 8785,29 złotych (k- 29), które przejął po swoich rodzicach jako następca. Ma także 0,38 ha lasu. Z tytułu dopłat bezpośrednich do gospodarstwa z ARiMR za rok 2011 otrzymał kwotę 15077,31 złotych. Podał, iż pieniądze z dopłat wydaje na zakup nawozów ok. 8500 złotych oraz na zakup paliwa- paliwo za 4000 złotych wystarcza mu od stycznia do lipca. Posiada wszystkie podstawowe maszyny rolnicze. Gospodarstwo nastawione jest na produkcję mleka. Chowa 15 krów. W okresie czasu marzec 2010 roku - maj 2010 roku pozwany sprzedawał mleko do Spółdzielni Mleczarskiej „MLEKPOL” w Grajewie, a miesięczny dochód brutto uzyskany z tego tytułu kształtował się pomiędzy 2063,42 złotych a 3711,21 złotych (k. 126, 129). Po tym okresie pozwany sprzedawał mleko Spółdzielni Mleczarskiej w Mońkach, gdzie ze sprzedaży mleka uzyskiwał dochody od 2063 zł do 6900 złotych ( wyciąg z rachunku bankowego k 134-145). Średni miesięczny dochód pozwanego z tytułu sprzedaży mleka:  w 2010 roku wyniósł brutto 4138,38 zł; w 2011 roku 4837,14 zł; w 2012 roku ( za okres objęty żądaniem pozwu) 4034,07 zł. Na rozprawie pozwany podał, że przeciętnie uzyskuje ze sprzedaży mleka od 2000 złotych do 5000 złotych, natomiast jego miesięczne wydatki kształtują się na poziomie 5500-6000 złotych (k- 148).  Piotr P.  opłaca podatek od nieruchomości w kwocie 227 złotych rocznie (k 18), składkę KRUS, rachunek za energię elektryczną 290 złotych miesięcznie, za telefon stacjonarny 89 złotych, za telefon komórkowy 107 złotych łącznie z Internetem. Spłaca raty za laptopa, za regał i mebel kuchenne w ratach po 120 złotych i po 107 złotych miesięcznie, kupuje węgiel na opał w zimę. Ponadto ponosi koszty związane z prowadzeniem gospodarstwa rolnego np. ubezpieczenia zabudowań i maszyn, zakup pasz, opiekę weterynaryjną i inne.     

    Jednym z podstawowych założeń polskiego prawa rodzinnego jest obowiązek wzajemnego wspierania się członków rodziny. Małżonkowie mają równe prawa i obowiązki w małżeństwie. Oboje małżonkowie obowiązani są, każdy według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i majątkowych, przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny. Art. 27 kro konkretyzuje obowiązek obojga małżonków do współdziałania dla dobra założonej rodziny stosownie do jego sił, możliwości zarobkowych i majątkowych. Za rodzinę uważa się także samych małżonków pozostających we wspólnym pożyciu, nie posiadających dzieci lub kiedy dzieci nie mieszkają z nimi wspólnie po usamodzielnieniu (Uchwała Sądu Najwyższego Izba Cywilna i Administracyjna z dnia 16.12.1987r. III CZP 91/86).

W literaturze przeważa pogląd, że faktyczne rozłączenie małżonków nie powoduje zniesienia tego obowiązku, może jednak wpłynąć na jego ukształtowanie i zakres.           Wina jednego z małżonków w zerwaniu pożycia nie ma żadnego wpływu na istnienie i zakres obowiązku z art. 27 kro.

W wytycznych Sądu Najwyższego w sprawach o alimenty został wyrażony pogląd, że zakres obowiązku z art. 27 kro kształtuje zasada, w myśl której stopa życiowa małżonków, choćby pozostających w faktycznym rozłączeniu, powinna być równa. Dlatego też obowiązek małżonka z art. 27 kro nie powstaje i nie zależy od tego, czy drugi małżonek znajduje się w niedostatku, lecz od tego, by jeden z małżonków nie mógł zaspokajać swoich potrzeb w takim zakresie, w jakim może to uczynić drugi małżonek.

 Poziom stopy życiowej rodziny określają możliwości zarobkowe i majątkowe obojga małżonków. Zakres obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny wyznaczają siły oraz możliwości zarobkowe i majątkowe każdego z małżonków.

  Zgodnie z wytycznymi Sądu Najwyższego na cele utrzymania małżonka powinny być przeznaczone dochody z majątku wspólnego. Wskazane w art. 27 kro przyczynianie się do zaspokajania potrzeb rodziny występować może w różnych postaciach. Polegać może bowiem zarówno na uzyskiwaniu materialnych środków do życia drogą pracy zarobkowej, jak i na prowadzeniu wspólnego gospodarstwa domowego i pracy w tym gospodarstwie oraz wychowywaniu dzieci.

 Z małżeństwa strony nie posiadają dzieci. Wspólnie na gospodarstwie pozwanego mieszkali tylko 4 miesiące, po czym Małgorzata P. obecnie B. wyprowadziła się. Po tym nie podjęła żadnej realnej próby ponownego nawiązanie pożycia małżeńskiego. Składała jedynie deklaracje bez pokrycia w działaniu z jej strony oczekując od innych spełniania swoich zamiarów (opinia biegłych RODK w aktach rozwodowych).Wspólnie małżonkowie nie wypracowali żadnego majątku.

 Pozwany przez cały okres, kiedy pozostawali formalnie małżeństwem pracował  na swoim gospodarstwie rolnym i utrzymywał się ze sprzedaży mleka do mleczarni, dopłat bezpośrednich oraz sprzedaży cieląt do zakładów mięsnych. Dochody uzyskiwane z prowadzonego gospodarstwa nie stanowiły w całości jego zysku,  należy bowiem odliczyć od niego koszty produkcji. Pozwany podawał, iż koszty są wysokie wynoszą od 5500 złotych do 6000 złotych miesięcznie. Wszystkie pieniądze jakie wpływają na konto pozwanego (wydruk k- 134-145) są niemalże natychmiast w całości wypłacane. Na dzień 14 sierpnia 2012 roku stan konta wynosił 19,19 złotych. Pozwany podawał, iż jego rodzice dokładali się do zakupu żywności, bowiem prowadzi z nimi wspólnie gospodarstwo domowe, ale wszystkie rachunki związane z prowadzeniem domu i gospodarstwa opłacał sam. Rodzice pomagali mu także w pracy w gospodarstwie, ale czasami pozwany wynajmował też ludzi do pomocy.

Powódka w okresie objętym żądaniem pozwu zamieszkiwała i nadal zamieszkuje razem ze swoimi dziadkami w domu należącym na jej rodziców na ich gospodarstwie rolnym. Małgorzata B. w zamian za pomoc w pracach domowych przy sprzątaniu i gotowaniu miała zapewnione wyżywienie i dach nad głową. Nie czyniła żadnych starań o znalezienie pracy poza gospodarstwem rolnym.

Zupełnie niezrozumiałe są i sprzeczne z doświadczeniem życiowym twierdzenia rodziny powódki, iż rodzina w ogóle nie interesuje się czemu wyprowadziła się od męża, że od dnia ślubu już nie interesują się jej bytem, bo to sprawa jej męża, nawet kiedy z nim nie mieszka. Zdaniem sądu twierdzenia są tylko na potrzeby niniejszej sprawy aby to mąż, nie rodzina łożyła na jej utrzymanie, przy czym należy zauważyć,  iż powódka ma obecnie 30 lat, jest zdrowa, zawsze pracowała na gospodarstwie rolnym , zna tą pracę i jest w stanie sam zarobić na swoje utrzymanie. Powódka jest właścicielką gospodarstwa rolnego o powierzchni ponad1 ha. Jak podała użytkuje go obsiewając na nim zboże. Wprawdzie nie posiada ona własnych maszyn rolniczych, ale do prac polowych pożycza nieodpłatnie sprzęt od swoich rodziców. Nie wykazała ona jakie dochody osiąga z użytkowania tego gruntu. Wyjaśniła jedynie, że z ostatniego zasiewu uzyskała 3-3,5 tony żyta, które odsprzedała do młyna. Nie przedstawiła na poparcie tego żadnych faktur i rachunków. Ma możliwości zarobkowania w swoim gospodarstwie i zdaniem sądu , wbrew twierdzeniom rodziny B., także w gospodarstwie jej rodziców, w którym wcześniej cały czas pracowała i była potrzebna.

Kazimierz S. jedyny niespokrewniony świadek przesłuchany w sprawie tak jak i w postępowaniu administracyjnym o wymeldowanie zgodnie zeznał, iż   widywał Małgorzatę B. przy pracach w gospodarstwie jej rodziców i powszechnie uznawał ją za domownika w tym gospodarstwie pracującego. Ponadto świadek Stanisława B.– matka powódki zeznała, że ona wraz mężem pomagają córce przy uprawie jej ziemi, jak też i powódka im pomaga.

    Powództwo o alimenty w niniejszej sprawie Małgorzata B. wniosła w dniu 02 marca 2010 roku. Piotr P.  w dniu 23 kwietnia 2010 roku wystąpił z pozwem o rozwód. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 05 lipca 1995r., III CZP 86/95 „Jeżeli w toku sprawy rozwodowej Sąd nie orzekł o obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny przez czas trwania procesu, strona może po uprawomocnieniu się wyroku orzekającego rozwód dochodzić tych roszczeń, obejmując swym żądaniem także okres objęty postępowaniem rozwodowym”. Jeśli powództwo takie było wytoczone przed sprawą rozwodową, lecz postępowanie zostało zawieszone na podstawie art. 445 kpc, to po zakończeniu sprawy rozwodowej należy podjąć zawieszone i żądać zasądzenia alimentów także za okres postępowania rozwodowego (uchwała SN z dnia 28.10.1982r., III CZP 41/82, OSNC 1983, nr 4, poz. 49).

   Świadczenia okresowe przeznaczone na utrzymanie uprawnionego może dotyczyć tylko jego bieżących potrzeb, natomiast wyrównanie uszczerbku poniesionego wskutek braku alimentów za czas miniony może wyrównać świadczeniem jednorazowym ( art. 137§2 kro).  Zasądzenie jednorazowej kwoty może mieć na celu wykonanie zobowiązań, które uprawniony wcześniej zaciągnął dla zaspokojenia swoich potrzeb, albo zobowiązań, których  nie mógł wykonać np: na nie zapłacone rachunki. Takie alimenty za czas miniony miałyby pomóc uprawnionemu uwolnić się od zaszłości obciążających jego bieżące koszty utrzymania .

Mając powyższe na względzie powódka żądała ostatecznie zasądzenia jednorazowo alimentów w kwocie 8000 złotych za okres od dnia wniesienia pozwu o alimenty, tj. 01 marca 2010 roku do dnia wyroku 09 marca 2012 roku, kiedy z mocy prawa ustaje obowiązek alimentacyjny między małżonkami z art. 27 kro.

Ze złożonego spisu kosztów utrzymania (k-113) wynika, iż  w każdym kolejnym miesiącu powódka koszty swego utrzymania wyliczyła na kwotę 800 złotych.

Chociaż nie choruje na leczenie podała, iż wydaje 100 zł, na fryzjera 100 złotych – a jej babka zeznała, iż nie ma pieniędzy to do fryzjera nie chodzi w ogóle. Koszty wyżywienia 400 złotych miesięcznie zaspakajali  jej dziadkowie w zamian za pomoc i opiekę nad nimi ( 77 i 80 lat) a koszt ubrań 100 zł- zaspakajały jej siostry dając jej swoje ubrania ( zeznania babki powódki). Powódka nie wykazała aby zaciągała jakiekolwiek zobowiązania  na swoje utrzymanie lub z okresu objętym pozwem miała niezaspokojone potrzeby.    

 Świadczenia za okres poprzedzający nie można traktować jako swoistej formy odszkodowania. Pozwany osiąga dochody z gospodarstwa będącego wyłącznie jego własnością. Powódka decydując się na związek z pozwanym znała jego sytuację rodziną i zakres obowiązków związanych z prowadzeniem gospodarstwa oraz zakres oczekiwań od żony rolnika. Sama podjęła decyzję o wyprowadzce, przyznała iż mąż jej nie wypędzał. Za pierwszym razem, kiedy się wyprowadziła Piotr P. pojechał po nią i ponownie przywiózł do swego domu, kolejny raz już nie pojechał, podjął próbę mediacji osoby godnej zaufania, powódka podała biegłym RODK, iż cały czas czekała iż przyjedzie i ją zabierze. Rodzina P. przyjęła jednak inne stanowisko ” kto ją zabrał niech przywiezie” i tak brak porozumienia doprowadził do rozpadu związku już   po 4 miesiącach. Więzi z rodzinami generacyjnymi i lojalność wobec tych rodzin były silniejsze od więzi między małżonkami. Biegli z RODK uznali (akta I C 276/10),że oboje są niedojrzali emocjonalnie i społecznie, szukali wsparcia w stacjach trudnych i konfliktowych w małżeństwie w rodzinach generacyjnych zamiast rozwiązywać je w swojej relacjach i budować jej odrębność.

 Mając na względzie powyższe ustalenia Sąd uznał, iż żądanie powódki zasądzenia od pozwanego tytułem alimentów jednorazowo kwoty 8000 złotych jest niczym nieuzasadnione. Obecnie traktuje to powódka jako formę rekompensaty. Najpierw żądała kwot po 1000 złotych miesięcznie, potem kwot po 800 złotych miesięcznie, ostatecznie kwoty 8000 złotych za okres 24 miesięcy tj. średnio 333 złotych miesięcznie. Nie udokumentowała, iż  nie mogła zaspokajać swoich potrzeb w takim zakresie, w jakim mógł to uczynić drugi małżonek. Gospodarstwo rolne pozwanego i rodziców powódki jest podobnej wielkości, oba nastawione są na produkcję mleka. Przed ślubem powódka pracowała na gospodarstwie rodziców, bowiem jej siostry studiowały i uczyły się. Zgodnie z wytycznymi Sądu Najwyższego na cele utrzymania małżonka powinny być przeznaczone dochody z majątku wspólnego a takiego strony nie wypracowały. Strony postępowania są zdrowe i młode mają możliwości  zarobkowe  i dlatego na mocy art. 27 kro i 137 § 2 kro powództwo oddalił.

 Na mocy art. 113 ust. 1 i 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28.07.2005r., sąd odstąpił od obciążania stron kosztami postępowania w sprawie przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

 Jednocześnie na mocy § 2 ust. 1 i § 7 pkt 11 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej, udzielonej z urzędu (Dz. U. nr 163, poz. 1348 ze zm.) zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz pełnomocnika ustanowionego z urzędu kwotę 110,70 złotych tytułem nieopłaconej obrony z urzędu, w tym kwotę 20,70 złotych tytułem 23% podatku od towarów i usług.

 

 

 

 

Wytwarzający informację: Janusz Brzóska dnia: 2012-11-07 08:44
Upublicznienie: Janusz Brzóska dnia: 2012-11-07 08:47:27
Ostatnia edycja: Janusz Brzóska dnia: 2012-11-07 08:52:44

Sąd Rejonowy w Grajewie
ul. Wojska Polskiego 82, 19-200 Grajewo
tel: 86 272 25 25, 86 272 23 61,
e-mail: administracja@grajewo.sr.gov.pl
NIP: 719-156-70-74

Deklaracja dostępności